niedziela, 6 września 2015

Look(s)

Już jestem! Mama postanowiła "dawkować" mi internet. Nie będę się tłumaczyć gdyż można się już od tego porzygać. Przygotowałam dla Was 3 looki. Postanowiłam zrobić to trochę inaczej niż zwykle, ponieważ podstawą każdego looka będzie to:




 Wersja dla VIP


 Wersja nie VIP

Zaczynajmy bez zbędnego przedłużania.
Pierwszy look, tak czy inaczej wymaga VIP'a więc nie będę robić wersji nie dla VIP.



Jak dla mnie wygląda obłędnie. ♥ Nosi nazwę "Sweet rebel", czyli "Słodka buntowniczka". Słodka, ponieważ ten różowy jest... no, sami rozumiecie, a buntowniczka to przez tatuaże, opaskę z kolcami i percing.
Ojoj, nie dałam ceny!


Drogi i to bardzo. Wymaga diamonds. Co nie zmienia faktu, że jest jak najbardziej warty swojej ceny.




Tak, wliczyłam także piegi/policzki (jak zwal tak zwał). Moim zdaniem idealnie dopełniają stylizację, rzucają przyjemny "cień". Oczywiście możemy ich nie kupować, co zresztą idzie nam na rękę, bo komplet stanie się tańszy.
W tym stroju najważniejszą rolę odgrywają dodatki, które dodają pazura. Wszystko wydaje się być poplątane, ale tworzy spójną całość.  Połączenie delikatnej sukienki i zdecydowanych akcesoriów (dziwnie się to odmienia) oraz cudownych, swoją drogą butów daje idealne połączenie.

Przejdźmy do drugiego looka.


Cudoowny. Leciutki, dziewczęcy, idealny na lato, które w tym roku prawdopodobnie przyjdzie do nas trochę wcześniej niż zwykle. Nazwałam go "Sunny day", czyli "Słoneczny dzień". Jak zapewne zauważyliście wersja nie dla VIP jest trochę droższa przez to, że włosy kosztują 600 sc.



Oczywiście najważniejsze są włosy i sukienka. Wszystko jest utrzymane w jasnych, ciepłych barwach. Te okulary wyglądają bardziej oryginalnie niż zwykłe przeciwsłoneczne i w dodatku są tańsze. Subtelny kwiatek nadaje całemu lookowi słodyczy.
Ech, aż zaczęłam tęsknić za latem.


Przy kolorach można się trochę pogubić, bo w niektórych przypadkach zostawiłam oryginalne kolory. Dla pewności dodam jeszcze mały podgląd.





Na zielono zaznaczyłam kolory, których nie zmieniałam.
Czas na trzeciego looka.


Ostatni i zarazem najtańszy look. Bardzo prosty, nie wymaga więcej dodatków niż kwiatki na głowie (chyba mogę nazwać je wiankiem?). Jego nazwa to "Rose", czyli "Róża". Im dłużej na niego patrzę, tym bardziej mi się podoba. *u*


 Ha, nie mam nawet o czym pisać.

Ojeju, jak ja kocham bordowy. ♥ Zapomniałam dodać, że kolory ramek nie mają znaczenia. ;p Chodzi tylko o to, że czarnej ramki nie będzie widać na czarnym, a czerwonej na czerwonym.
Jak Wam podobają się looki? Osobiście nie jestem w stanie wybrać najlepszego, bo każdy jest ładny i oryginalny i w ogóle. Zamierzam kupić je wszystkie (Jak będę mieć sc xD). 
 
 Poza tym blog zbiera dużo pozytywnych ocen, z czego ogromnie się ciesze. To bardzo miłe. :)

Dobra, już koniec.

Pozdrawiam.

Żegnam się.
 

 
~Wera

1 komentarz: